niedziela, 29 listopada 2015

Moje urodziny !!!


Dzis jest bardzo szczególny dla mnie dzień :-) 
 Właśnie dzis skończyłam 26 lat :-) 
Ten czas leci nieubłaganie szybko.
To prawda ze po 18-e lata uciekają szybciej...
Ale cieszę sie z tego co mam najważniejsze dla mnie to kochać i byc kochanym !! 
 
  Zostawiam wam pare zdjeć z weekendu urodzinowego :-) 

            Zapraszam do oglądania :-* 








 











 Weekend był cudowny ❤️
A jak minął weekend ?
W końcu  to ostatki wiec napewno i u was było hucznie imprezowo :-) 
Ja bawiłam sie swietnie 
Pozdrawiam was serdecznie 
Zapraszam na mój instagram 
Pyrtunia :-) 

niedziela, 8 listopada 2015

Jesiennie :-)

 

 Jesień w tym roku w Holandii jest bardzo ciepła jak na te porę roku.
Uwielbiam jesień wprowadza we mnie uczucie melancholii :-) 
 Wybrałam sie na spacer...nacieszyć oczy widokiem spadających,mieniacych sie w  blasku słońca liści  :-) 
Mmm idzie sie rozmarzyć...
  Moja propozycja na spędzenie jesiennej niedzieli...
 Spacer,który napewno poprawi nam nastrój pózniej jakiś pyszny obiadek...deser :-)
 A wieczorkiem grzane piwko z goździkami,blask świec,fajny film i pełen chillout przed kolejnym,ciężkim tygodniem w pracy.
        Zostawiam dla was kilka fotek :)
           
 
 





 
            Pizzę robiłam sama :-) 
      Jeśli chce ktoś przepis prosze pisać!
 
 
 
  
 
 
 
 

 
  

  

 A jak wam minął weekend moi kochani? 
Czy pogoda rownież zachęcała do wyjścia na spacer?
Pozdrawiam was cieplutko :-*


Oto przepis na pizzę 
Składniki :
dwie szklanki mąki pszennej,
jedna płaska łyżeczka suchych drożdży,
dwie łyżeczki oleju z oliwek lub roślinnego,
3/4 szklanki letniej wody,
szczypta soli,
jedna płaska łyżeczka cukru

         Przygotowanie 

Do szklanki z letnią wodą wsypujemy drożdże, sól, cukier i dolewamy olej – całość starannie mieszamy przez 3-4 minuty. Zawartość wlewamy do miseczki z mąką pszenną i wyrabiamy ciasto. Gdy ciasto na pizze jest już odpowiedniej konsystencji odstawiamy do wyrośnięcia na minimum godzinkę. Ja nie miałam zbyt dużo czasu,wiec, uformowalam kulke i wstawilam do piekarnika nagrzanego do temperatury 50 stopni na ok 20 minut.
Wyrośnięte ciasto wyluz na delikatnie posmarowane olejem lub masłem blachę – równomiernie rozloz ciasto na całą powierzchnię . Nie zapomnij uformować grubszych brzegów

Dodatki wg uznania :-) 
U mnie był ser tarty 
Kiełbaska z kurczaka
Mozarella 
Kukurydza 
Na gore posypałam ser feta :-) 
Sos do pizzy -posmarowany bezpośrednio na ciasto! 
Użyłam pomidory z puszki nie cała puszka tak mniej więcej na oko z łyżka przecieru pomidorowego dodałam troszkę ketchupu i oregano bazylia soso musi byc lekko gesty :-) 
Piekłam około 20 minut w tem 200 C ;-)
  
                 Zycze smacznego :-* 

czwartek, 5 listopada 2015

Blisko tak a jednak daleko...

 Czy tylko ja mam takie wrażenie ze w każdej sytuacji jakiej by nie było czy racja jest po mojej stronie czy nie ktoś próbuje odwrocić kota ogonem i wzbudzić poczucie we mnie winy...

  Cały dzień czekasz na coś co wzbudza  w Tobie radość..a gdy nagle nadchodzi właśnie ten moment zamienia sie w koszmar ! 
Kiedys bym próbowała przekonać ze jednak nie ja popełniłam błąd.Teraz widzę ze to nie ma sensu..
 Po co przekonywać kogoś do swojej racji, kiedy nawet nie chce zrozumieć? 

 Łatwiej jest obrzucić kogoś błotem...i czuć sie bez winnym niż po prostu przyznać sie ze jednak "Sory"... Moja wina!
Łza cieknie po policzku.. 
Poczucie totalnej bezsilności ...


  Zachęcam was do wiary we własne Ja !! Poczucia własnej wartości siebie i w chwilach rozczarowań odwagi ducha by sie z tym zmierzyć.
Bo pamietajmy -
 Po burzy zawsze swieci słońce :-)

Moze ktoś z was w ostatnim czasie poczuł sie podobnie i chce o tym napisać? 
 Zapraszam :) 
Czasami trzeba to powiedzieć głośno by choć trochę poczuć sie lepiej ;)
Pozdrawiam cieplutko :-*


niedziela, 1 listopada 2015

Hello November


  
Dzień dobry !
Bardzo żałuje ze dziś nie ma mnie w Polsce,bardzo lubię ten swiąteczny czas Wszystkich Świętych, kiedy wspólnie z rodzina  szliśmy na cmentarz zapalić znicz na grobach bliskim. 
Zwłaszcza  wieczorem, gdy zapada zmrok i światełko  od płonących zniczy wzbiją się w niebo i oświetlą drogi na cmentarze… Wtedy tak naprawdę czuję klimat, magię i przesłanie tych dni…Dni Zmarłych. 
 Tutaj w Holandii brakuje mi tego czasu nie odczuwa sie tego tak jak w Polsce.
 Te piękne lampiony,kwiaty które stroją groby naszych bliskich sprawiają ze ten czas staje sie bardziej szczególny...czas zadumy..Wyciszenia...


 
    Wczoraj wybraliśmy sie do Amsterdamu na paradę Hallowen...
W Polsce nie jest to aż tak bardzo świętowane niż w innych krajach ale z roku na rok coraz bardziej jest widoczne ze i u nas ludzie zaczynaja przebierać sie i wcielać w rożne straszne stwory. 
Wystawy rownież ozdabiane sa w dynie i halloweenowe ozdoby.
 Jednak chciałabym wam pokazać jak to wyglądało wczoraj.
  Zapraszam do oglądania :-)
 
 


    
 
 
 





Fajnie było to wszystko zobaczyć na żywo spędziliśmy super wieczór.
A jak  wy spędzacie Hallowen?
Uczestniczycie w tego typu zabawie?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie 
I życzę miłej niedzieli w dobrym towarzystwie 
Buziaki!